emisja głosu, praca nad głosem, zmiana wysokości głosu

10 rzeczy, o których musisz pamiętać, gdy zależy Ci na feminizacji głosu.

Ci, którzy nieco już wiedzą o mnie i o mojej pracy, z pewnością zauważyli, że pracuję nad głosem również z osobami transpłciowymi, dla których uzyskanie brzmienia odpowiedniego dla płci, z którą się identyfikują, jest niezwykle ważne, ale często bardzo trudne. Nie ma ani zbyt wielu specjalistów, którzy podejmowaliby się takiej pracy, ani też publikacji dotyczących ćwiczeń podwyższających głos, uwzględniających fonetykę języka polskiego.

Osoby te korzystają zatem z doświadczeń tych, którzy przeszli tę samą drogę, z tutoriali, które znajdą w sieci. Wykorzystują również aplikacje ułatwiające obserwowanie, na jakich częstotliwościach aktualnie operują głosem. To bardzo dobre rozwiązanie, jeśli się właściwie do tych ćwiczeń podchodzi. Czasem jednak nie wszystko idzie tak sprawnie jak innym, mamy wrażenie, że nie radzimy sobie, bo nie brzmimy od razu tak, jak inni, którzy wykonali podobną pracę. Gubimy się i czasem  wcale nie wiemy, czy dobrze ćwiczymy i czy  zmiany, których oczekujemy, się pojawią.

W dzisiejszym artykule przekażę garść wskazówek dla osób, które dążą do podwyższenia głosu  do takich tonów, by brzmiał on jak najbardziej kobieco. Mam nadzieję, że dzięki nim nie tylko będziecie wiedzieć, na co zwracać szczególną uwagę podczas ćwiczeń, ale jak ćwiczyć, by się nie frustrować i sobie nie zaszkodzić.

  1. Nagraj się zanim rozpoczniesz pracę nad głosem.

    Może to być krótka 2-3 minutowa spontaniczna wypowiedź i (lub) fragment czytanego tekstu podobnej długości. Nie musisz tego słuchać! Wiem, że słuchanie głosu, którego nie akceptujemy, jest ogromną męką. To nagranie ma być jedynie punktem odniesienia, gdy za jakiś czas będziesz chciała sprawdzić postępy w zmianie głosu. Może nawet nie będziesz musiała do tego nagrania nigdy wracać, bo zmiana będzie tak wyraźna. Na wszelki wypadek jednak dobrze mieć takie nagranie, bo gdy Twój głos będzie się stopniowo zmieniał, możesz nie zauważyć i nie docenić, jak dużą pracę wykonałaś i jak dużo osiągnęłaś.

  2. Nie staraj się na siłę osiągać bardzo wysokiego tonu.

    Nie musisz za wszelką cenę dążyć do wymarzonych 180 -200 Hz. Na kobiece brzmienie poza wysokością składają się również inne elementy, np. większa melodyjność głosu, bogatsza intonacja, delikatniejsze atakowanie dźwięków.
    Tymczasem zdarza się, że przychodzi do mnie na zajęcia osoba, która już i tak osiągnęła bardzo dobrą wysokość głosu, ale wciąż jest z tego niezadowolona i próbuje osiągnąć jeszcze wyższe tony. Tyle tylko, że okupuje to wielkim wysiłkiem, nadwyrężeniem krtani. Taki bardzo wysiłkowo tworzony wysoki głos raczej nie będzie dobrze brzmiał. Zamiast upierać sie przy podwyższeniu tonu lepiej popracować nad ładną barwą, większą swobodą, bardziej się skupić na melodyjności i giętkości głosu. To też są cechy bardzo kobiecego brzmienia i śmiem twierdzić, że w ostatecznym rozrachunku wpłyną na Twoje brzmienie o wiele korzystniej niż wyższy, ale nienaturalnie brzmiący głos, który w dodatku będzie zupełnie nieelastyczny.

    Dlaczego jeszcze wg mnie nie warto przesadnie podwyższać głosu? Bo, po pierwsze, może w przyszłości być Ci niezwykle trudno posługiwać się takim wysokim głosem przez wiele godzin dziennie, a po drugie  balansując na skrajnie niewygodnych dla siebie dźwiękach, nie będziesz w stanie zachować prawidłowej intonacji, która wiąże się przecież z płynną zmianą wysokości głosu – podwyższaniem i obniżaniem.

  3. Nie zakładaj też sobie na początek przesadnie ambitnego celu.

    Oczywiście, dobrze jest określić, do czego dążymy, ale trzeba w tych dążeniach zachować pewną elastyczność. Sztywne trzymanie się poziomu dźwięku, jaki uważamy za odpowiedni, może prowadzić czasem do braku sukcesów w ćwiczeniach i związanej z tym frustracji. Bywa bowiem tak, że czasem na początku umiemy podwyższyć głos tylko nieznacznie. Zamiast się tym martwić, lepiej ustabilizować ten stan, jak najczęściej wchodzić głosem na tę wysokość, która choć może Ci się wydawać niezadowalająca, to jednak i tak jest wyższa od Twojego zwykłego brzmienia. Stopniowo wydłużaj wypowiedzi trzymając tę samą wysokość głosu i dopiero, gdy uda Ci się ten stan uczynić normalnym, spróbuj zaatakować wyższe dźwięki, próbuj ustawić sobie głos choć odrobinę wyżej. I powtórz tę samą procedurę tyle razy, ile razy będziesz tego potrzebować.

    Zmiany, które się dzieją powoli są równie dobre. Twój aparat mowy ma czas, żeby się zaadaptować, przyzwyczaić do nowego sposobu używania i potem łatwiej bez forsowania pokonywać kolejne progi wysokości.

  4. Sprawdzaj, gdzie rezonuje Twój głos.

    I tutaj trochę teorii. Głos, ktory powstaje w krtani, musi zostać wzmocniony i wzbogacony w jamach rezonacyjnych naszego ciała – w rezonatorach górnych (czyli, w pewnym uproszczeniu, w głowie) i w rezonatorach dolnych (czyli, znów nieco upraszczając, w klatce piersiowej). W głowie lepiej rezonują dźwięki wysokie, w klatce piersiowej – dźwięki niskie. Jeśli zależy Ci na tym, aby głos brzmiał wyżej, musisz dążyć do tego, by uzyskać więcej wibracji w głowie, a mniej wibracji w klatce piersiowej.

  5. Skup się na wymowie samogłosek.

    To one pozwolą Ci na podwyższenie tonu głosu, one też w największym stopniu będą kształtowały barwę. I, wreszcie, dzięki samogłoskom uzyskasz większą melodyjność, ładniejszą intonację, modulację głosu.

    W ramach ćwiczeń, próbuj wymawiać samogłoski a, e, y, i, o, u, wchodząc głosem coraz wyżej.
    Następnie wymawiaj wyrazy jednosylabowe, koncentrując się w nich szczególnie na samogłoskach.
    Potem stopniowo zwiększaj liczbę sylab w wymawianych wyrazach, pilnując jednocześnie, by żadna samogłoska nie zeszła poniżej tej wysokości, której oczekujesz od swojego głosu.

  6. Gdy mówisz, wyobrażaj sobie, że kierujesz głos na twarz.

    Wiem, że to dosyć abstrakcyjne wyobrażenie dla kogoś, kto wcześniej nie pracował nad głosem, ale uwierz mi, takie „puszczenie” dźwięku na twarz daje jaśniejszą, lżejszą barwę głosu.

  7. Ćwicz podwyższanie głosu poprzez zadawanie pytań.

    Możesz wypowiadać same samogłoski tak, jakbys zadawała pytanie: a? e? o? u? i? y?
    Mozęsz pytać całymi wyrazami – najpierw łatwiejszymi, krótszymi np. mama? ono? danie? itp. Następnie zadawaj pytania wykorzystując coraz dłuższe wyrazy np. emocjonalny? ulubiona? teleporada? itp. No i w końcu zadawaj dłuższe pytania, np. Dokąd idziesz? Po co ci to? Co zjesz na śniadanie? itp.
    Dzięki takim ćwiczeniom uda Ci się nieco podwyzszyć głos i uczynić go bardziej giętkim.

  8. Pilnuj, by  w zdaniach twierdzących, ostatnie wyrazy lub ostatnie sylaby nie schodziły za nisko.

    W prawidłowo intonowanych zdaniach twierdzących, ostatnie wyrazy są wymawiane niżej niż pozostałe. Dzięki temu słuchacz wyraźnie słyszy zakończenie myśli. I to jest sytuacja prawidłowa. Niestety, gdy pracujemy nad podwyższeniem głosu, musimy bardzo pilnować, by głos nie schodził w końcówkach fraz zbyt nisko. Często tylko ten ostatni fragment zdania,  jeśli jest wypowiedziany sporo nizszym od reszty głosem, niweczy wysiłek, jak wkładamy w uzyskanie kobiecego brzmienia.

  9. Rozgrzewaj głos.

    Naturalne jest, że Twój głos bez rozgrzewki będzie brzmiał gorzej. Będzie niższy, mniej elastyczny, mniej ruchliwy, czasem zachrypnięty. Zwłaszcza wtedy, gdy będziesz próbowała wchodzić w wyższe tony. W tworzeniu głosu udział biorą mięśnie i trzeba je rozgrzewać przed intensywnym używaniem głosu, tak jak trzeba rozgrzewać inne partie mięśni, gdy czeka je wysiłek. Poza tym, że Twój głos będzie brzmiał lepiej, rozgrzewka zapewni Ci większą wytrzymałość głosu i sprawi, że nie nadwyrężysz krtani.

  10. Nie forsuj głosu!

    To bardzo ważne przykazanie. Dlatego postawiłam przy nim wykrzyknik.
    Często bowiem wydaje nam się, że im więcej będziemy ćwiczyć, tym lepsze efekty osiągniemy. Oczywiście, regularne ćwiczenia dają szansę na powodzenie, ale trzeba je wykonywać z umiarem i wyczuciem. Musisz pamiętać, że „wyciskając” z krtani wysokie tony, bardzo ją eksploatujesz. Wciąż balansujesz na granicy wytrzymałości swojego narządu głosu. Dlatego, gdy czujesz, że Twoja krtań już jest zmęczona, odpocznij. Ćwiczenia w takim stanie i tak nie przyniosą pożądanych efektów, a zamiast tego możesz nadwyrężając narząd głosu i doprowadzić do pogorszenia brzmienia. Ćwiczenia powinny być wykonywane codziennie, ale nie powinny zajmować dłużej niż 20 minut. Z czasem okres, w którym będziesz mogła używać podwyższonego głosu bez szkody dla aparatu głosowego, będzie się wydłużał.

Mam nadzieję, że powyższe wskazówki przyczynią się do osiągnięcia Twojego wymarzonego brzmienia. Jeśli masz jakieś własne wypróbowane sposoby na podwyższanie głosu, podziel się nimi proszę w komentarzu.

Tymczasem jednak…  udanych, owocnych ćwiczeń!

Zdjęcie pochodzi z: https://pl.freepik.com/

 

Inni czytali również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *