Wiele osób zadaje sobie pytanie, jak skutecznie zadbać o głos przed wystąpieniem. Dotyczy to nie tylko zawodowych mówców, śpiewaków, ale także przedstawicieli takich zawodów jak nauczyciel czy handlowiec, a nawet studentów, którzy zanim zaczną wykonywać swoje zawody, już dostrzegają znaczenie dobrego brzmienia.
Narząd głosu jest delikatny i wymaga szczególnej troski, aby służył nam wiernie i w pełni swoich możliwości. Poza higienicznym trybem życia , który z pewnością korzystnie wpłynie również na głos, potrzebne są regularne ćwiczenia wszystkich partii mięśni, które biorą udział w tworzeniu głosu.
Dobrze jest zacząć od przepony, niezwykle ważnego dla naszego oddychania i głosu mięśnia. Sprawnie działająca przepona zapewnia nie tylko głęboki, spokojny oddech i dobre dotlenienie, ale także pozwala na lepsze wykorzystywanie oddechu podczas mówienia. Ćwiczenia uruchamiające przeponę możemy potraktować zarówno jako rozgrzewkę przed samym wystąpieniem, jak i codzienny rytuał, pozwalający na utrzymanie głosu w dobrej kondycji. Najprostszym sposobem na ćwiczenie przepony jest nabieranie dużej ilości powietrza w taki sposób, że przy wdechu poczujemy wysklepienie górnej części brzucha oraz rozszerzenie dolnych żeber, a następnie powolne wypuszczanie powietrza równomiernym strumieniem i wypowiadanie długiej głoski sssss lub fffff.
Możemy też próbować na jednym głębokim oddechu liczyć na głos, stopniowo zwiększając zakres i dochodząc do coraz wyższych liczb. Możemy wypowiadać coraz dłuższe dowolne frazy stosując tę samą zasadę, czyli równomiernie i spokojnie wypuszczać powietrze podczas ich wypowiadania.
Trzeba jednak pamiętać, by w dążeniu do uzyskania jak najlepszego wyniku nie doprowadzać do zaciskania gardła. Po rozgrzewce oddechowej warto zadbać o rozluźnienie żuchwy. Idealnie będzie, gdy każdy dzień zaczniemy od delikatnego automasażu mięśni w okolicy stawów skroniowo-żuchwowych oraz krawędzi żuchwy tuż przy uszach. Tam często kumuluje się napięcie.
Żuchwę poćwiczymy też podczas ziewania (zwłaszcza „ukrywanego”, gdy staramy się nie otwierać buzi, by nikt nie zauważył, że ziewamy) oraz podczas swobodnego wypowiadania głoski „a”. Po żuchwie przychodzi czas na rozgrzewkę krtani. I tutaj dobrze się sprawdzi na przykład spokojne murmurando z zachowaniem wygodnej dla nas wysokości głosu. Takie swobodne mruczenie poprawi również rezonans głosowy, a co za tym idzie także barwę naszego głosu.
Oczywistą kwestią są tez ćwiczenia usprawniające aparat artykulacyjny, czyli język, wargi, podniebienie miękkie. Gimnastyka buzi i języka powinna stać się naszą codzienną rutyną, gdy zależy nam na wyraźnym i estetycznym brzmieniu.
