Dziś przedstawiam kolejne ćwiczenie, które pomoże Wam wypracować staranną, otwartą wymowę samogłosek. I… zmusi do nieco szerszego niż zazwyczaj otwierania buzi.
Ćwiczenie jest naprawdę proste. A przy tym niezwykle skuteczne.
Polega na tym, by z wybranego tekstu czytać wyłącznie samogłoski 🙂 Ważne jednak, by robić to z wyjątkową starannością – dbając nie tylko o luźną pracę żuchwy, aktywną i odpowiednią pracę warg, ale także o dobry oddech i otwarcie gardła. Każda wypowiadana w ten sposób głoska powinna być bardzo swobodna i dźwięczna.
Żeby Ci ułatwić wykonanie tego ćwiczenia, przygotowałam tekst bajki „Oko hipopotama” ze świetnej książki „Bajki filozoficzne”, której autorem jest Michel Piquemal. W początkowym fragmencie tekstu zaznaczyłam na zielono samogłoski. Nie wszystkie, tylko te, które tworzą sylaby.
Twoim zadaniem jest czytać z dużą starannością właśnie te zaznaczone samogłoski. Gdy już się „rozkręcisz”, kontynuuj ćwiczenie także w tej części, gdzie już zielonych zaznaczeń nie ma. Do końca bajki czytaj wyłącznie samogłoski. Z podobnym namaszczeniem – starannie, odpowiednio swobodnie, pozwalając im wybrzmiewać w pełni.
A zatem do dzieła!
I jak? Męczące? Trudne zadanie? Nawet jeśli, to zapewniam Cię, że warto.
Po tym ćwiczeniu już nic nie będzie takie samo 😉 A na pewno takie same nie będą Twoje samogłoski.
Będą lepsze!