higiena głosu, praca nad głosem, problemy z głosem, zdrowie głosu

Wreszcie wakacje! Czyli 5 sposobów na wzmocnienie głosu podczas odpoczynku.

Wakacje to czas odpoczynku, relaksu, swobody. Nie tylko od pracy i nauki, ale często również od stałych zajęć realizowanych poza pracą, kursów, szkoleń, ćwiczeń. I dobrze! Potrzebujemy odpoczynku również od tej rutyny. Odpoczynek jednak nie musi oznaczać, że nie robimy niczego, by się rozwijać. Wręcz przeciwnie – podczas wakacji możesz zrobić sporo dla swojego głosu. I to w zasadzie bez wysiłku!

Jak to zrobić?

1. Posłuchaj siebie.

Podstawą do poprawy brzmienia jest  jego świadomość. Niewielu z nas ma na co dzień szansę wsłuchiwać się w siebie i zastanawiać nad tym, co nam się w tym brzmieniu podoba, co byśmy chcieli zmienić, co jest atutem, a co zawodzi. Gdy codzienna gonitwa nieco zwalnia (np. podczas urlopu) możesz siebie posłuchać i zauważyć, jak właściwie brzmisz oraz jak się z tym brzmieniem czujesz. Zwróć uwagę na to, jak brzmisz, kiedy się czujesz najswobodniej. Jak wtedy brzmisz? Czy głos jest dźwięczny, nośny, wysoki czy niski?  W jakim tempie mówisz?  Czy modulujesz głos, czy też może brzmisz monotonnie? Zwróć uwagę, czy mówisz wyraźnie (nawet gdy się nie starasz), czy też może jesteś często proszony o powtórzenie tego, co mówisz, by inni Cię mogli zrozumieć? I wreszcie zadaj sobie kluczowe pytanie: czy lubisz swój głos.  Gdy już sobie odpowiesz na te wszystkie ważne pytania, wiadomo będzie, nad czym trzeba w przyszłości pracować i jaki rodzaj ćwiczeń wybrać.

2. Oswajaj się z własnym brzmieniem.

Niewielu z nas lubi słuchać siebie w nagraniach. To dosyć naturalne.  Słysząc własne nagranie nie utożsamiamy się z nim, bo sami przecież słyszymy siebie inaczej niż reszta świata. Między innymi dzięki słyszeniu kostnemu, które powoduje, ze nasz własny głos wydaje nam się znacznie głębszy, niższy, pełniejszy. Musisz mieć świadomość, że urządzenia (nawet te bardzo dobre) zniekształcają brzmienie i nie do końca oddają to, jak słyszą nas inni. Zachęcam Cię jednak, aby wakacyjne wyprawy dokumentować nie tylko  fotkami z własnym udziałem, ale także nagrywać filmy.  A potem oglądać je, gdy tylko Cię najdzie ochota i… słuchać swojego głosu. Nawet jeśli pierwszym odruchem będzie wyciszenie, by siebie nie słyszeć, to po kilku odtworzeniach zaczniesz oceniać swoje brzmienie nieco łaskawiej.  Nagrywanie się z jednej strony bezlitośnie dokumentuje wszystkie nasze brzmieniowe potknięcia, z drugiej pozwala na oswajanie się z tym brzmieniem, a co za tym idzie w przyszłości również jego akceptację i polubienie. A takie pozytywne nastawienie jest niezwykle ważne i znacznie przybliża nas do pięknego głosu.

3. Relaksuj się i oddychaj.

Banalne, ale jednak ważne. Wykorzystuj każdą chwilę, by skupić się na oddechu – głębokim, przeponowym, podczas którego poczujesz lekkie rozsunięcie dolnych żeber, lekkie wysklepienie górnej części brzucha. Zwracaj uwagę na to, by nie unosić przy wdechu klatki piersiowej i ramion, by nie czuć napięcia w gardle, gdy oddychasz.  To będzie świetny wstęp do tego, by nauczyć się w przyszłości  wykorzystywać oddech przeponowy nie tylko w spoczynku, ale także w mowie. A takie ćwiczenia oddechowe przy akompaniamencie szumu fal lub śpiewu ptaków będą miały niezwykłą, spotęgowaną  moc 🙂

Możesz tez pójść dalej i w tak pięknych okolicznościach przyrody spróbować treningów relaksacyjnych. Te najbardziej popularne to trening autogenny Schultza i trening Jacobsona. Znajdziesz je bez trudu w sieci.

4. Śmiej się i śpiewaj.

Podczas urlopu zwykle nam jakoś radośniej i lżej na duszy. To też nie pozostaje bez wpływu na brzmienie. Gardło jest rozluźnione, a przepona – regularnie ćwiczona podczas szczerego śmiechu – zaczyna pracować sprawniej, dzięki czemu nasze możliwości oddechowe rosną, a głos się wzmacnia. A śpiew… cóż… sama radość (zakładam, ze również dla słuchających). Jesteśmy podczas śpiewu zmuszeni lepiej oddychać, otwierać  buzię i gardło, świadomie modulować dźwięk, zmieniać jego wysokość. Jeśli tylko nie jest to przekrzykiwanie się w zadymionym pomieszczeniu po suto zakrapianej imprezie, to zdecydowanie śpiewać warto.

5.  Wysypiaj się, ruszaj się i dbaj o właściwe nawodnienie.

Dla wielu osób urlop to czas, gdy wreszcie mogą się wyspać, co w konsekwencji poprawia ich ogólne samopoczucie. Jeśli dołożyć do tego większą porcję ruchu na świeżym powietrzu i większą niż zwykle dbałość o kondycję oraz nawodnienie, to mamy prosty przepis nie tylko na odpoczynek, ale także na poprawę brzmienia. W zdrowym ciele zdrowy duch. Na usta ciśnie mi się parafraza tego popularnego stwierdzenia: W zdrowym ciele zdrowy głos!

Teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć Ci udanego wypoczynku!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *