emocje w głosie, praca nad głosem

Jak uwodzić głosem?

Walentynkowe szaleństwo trwa w najlepsze, więc i  ja się do niego przyłączę. Choćby w ten sposób, że przekażę Wam  garść informacji, jak sprawić, by w tym dniu (i nie tylko!) Wasz głos brzmiał bardziej zmysłowo. Bo, przyznacie sami, że odpowiedni tembr głosu czyni cuda. Założę się, że każdemu z Was choć raz w życiu  zdarzył się zachwyt głosem słyszanym w słuchawce telefonu i  zaciekawienie, a może nawet ekscytacja, spowodowana tym zmysłowym brzmieniem.

Zanim jednak powiem, do czego dążyć, by zwiększyć siłę oddziaływania głosem na płeć przeciwną,  ustalmy, czego lepiej nie robić.  Przede wszystkim nie kopiuj cudzego brzmienia.

Nawet jeżeli masz w głowie swoisty wzorzec – osobę, o której brzmieniu wiesz, że rozpala niewieście serca  lub powoduje ugięcie męskich nóg, powstrzymaj się przed wyraźnym i nachalnym naśladowaniem jej sposobu mówienia. Nie każdy może brzmieć jak na przykład Grażyna Szapołowska czy Michał Żebrowski. To, co  w ich przypadku jest wyjątkowe, w Twoim niekoniecznie musi się sprawdzić. Skutki mogą być odwrotne  – w najlepszym wypadku będzie  zabawnie, w ostateczności może być groteskowo i żałośnie.  Nie chodzi również o to, by swoje wypowiedzi okrasić odpowiednią liczbą westchnień, jęków i pomruków. To też śmiało możesz sobie darować.

Popracuj raczej nad tym, aby ze swojego brzmienia wydobyć tę wyjątkowość, która zaintryguje, rozpali ciekawość i zmysły.

Na co zwrócić szczególną uwagę?

  1. WYSOKOŚĆ GŁOSU

Zwykle bardziej oddziałuje na nas niższe brzmienie. Zarówno męskie, jak i kobiece.

Z racji swojego zawodu, pasji, nieposkromionej ciekawości świata i ludzi niezwykle lubię obserwować i słuchać, jak zmienia się brzmienie różnych osób w różnych sytuacjach.  Jedna z moich najczęstszych obserwacji (która oczywiście budzi uśmiech zrozumienia)  jest taka,  że zarówno mężczyźni, jak i kobiety, obniżają lekko głos, gdy znajdą się w towarzystwie atrakcyjnych osób płci przeciwnej. Tak, tak! Nie tylko poprawiamy włosy, prostujemy się, wciągamy brzuchy, wypinamy biusty i klatki piersiowe, ale też zaczynamy mówić nieco niżej. Ważna uwaga: NIECO NIŻEJ.  Nie przesadzaj z tym obniżaniem głosu, bo przesadne spychanie go w dół, odbiera mu melodyjność i giętkość, a poza tym może brzmieć groteskowo i sztucznie.

  1. SWOBODA I NATURALNOŚĆ

To podstawa dobrego kontaktu. Nie zrobi dobrego wrażenia głos napięty, zdławiony, stłumiony, wycofany. Nie zrobi też dobrego wrażenia głos nadmiernie wzmocniony, tworzony siłowo, party, czy wreszcie teatralny i wystudiowany. W Twoim brzmieniu partner powinien usłyszeć nie tylko, że  dobrze czujesz się we własnej skórze, ale także, że dobrze Ci w jego towarzystwie. Trzeba jednak pamiętać, by nie mylić swobody z niedbałością i bylejakością.

Jak jednak osiągnąć to swobodne brzmienie, gdy tak bardzo zależy nam na tym, aby dobrze wypaść?   Z pomocą przyjdzie Ci tu głęboki oddech przeponowy. Skup się przez chwilę na  tym, żeby czuć każdy wdech jak najniżej w dole brzucha. Taki oddech pozwoli nie tylko na uspokojenie i wyregulowanie tempa, w którym oddychasz, ale także rozluźni  Twoje ciało, w tym krtań i gardło, co powinno przełożyć się na bardziej swobodne i głębsze brzmienie.

  1. CIEPŁO, CIEPLEJ, GORĄCO…

Ciepło w głosie zachęca do kontaktu, daje poczucie bezpieczeństwa, budzi zaufanie. Czyż nie na tym nam zależy, gdy chcemy  skrócić dystans,  zwiększyć intymność, skłonić partnera czy partnerkę do większej otwartości?  Dobra wiadomość jest taka, że  ciepłe brzmienie można wypracować.  Często wystarczy wyeliminować nadmierne napięcie w okolicy gardła,  które odpowiada za  nieprzyjemne, szorstkie, gardłowe tony w naszym głosie.  To oczywiście jest pewien proces, a  efekty nie pojawią się natychmiast, ale jest jeden trick, który możesz zastosować od razu.  Spróbuj podczas mówienia myśleć o tym, ze Twoje gardło i krtań są otwarte, nie ma tam żadnych blokad. Mów z myślą, że z każdym produkowanym  dźwiękiem wydychasz dużo powietrza, nie zatrzymujesz głosu. To powinno choć trochę pomóc.

A od ciepła w Twoim głosie już tylko krok do naprawdę gorącej atmosfery Waszego spotkania…

  1. MELODIA

Aby głos był przyjemny i odbierany jako zmysłowy, powinien „płynąć”, a nie przypominać serię dźwięków wyrzucanych z karabinu maszynowego. Płynne przechodzenie jednego dźwięku w drugi, delikatne zmiany wysokości głosu, jego natężenia i barwy, nie tylko będą intrygować, ale  spowodują  że partner będzie Cię słuchał jak zaczarowany.  Niestety, nie mogę obiecać, że zrozumie i przyswoi, co do niego mówisz swoim hipnotyzującym głosem. Treść z pewnością zejdzie wówczas na plan dalszy 😉 . Ale satysfakcja z tego, ze wreszcie Cię słucha bezcenna!

I tym optymistycznym akcentem…. Życzę Wam przyjemnych i owocnych ćwiczeń oraz cudownie brzmiących Walentynek .

Swoją drogą, ciekawa jestem, czyj głos uważacie za najbardziej zmysłowy. Jakieś propozycje?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *