Mam 23 lata. Chcę popracować nad swoim głosem, gdyż jestem sprzedawcą, prowadzę ważne rozmowy z dużo starszymi osobami i z racji wieku nie zawsze jestem traktowany na równi i myślę, że jest to też spowodowane przez mój głos. Po prostu myślę, że w moim głosie nie ma pewności i często się stresuję przed ważnymi rozmowami, a wiadomo, że jesteśmy oceniani juz po pierwszych wypowiedzianych słowach. Więc chciałbym mieć głos zbliżony do Ziga Ziglara, potrafić nim operować , aby moi klienci nie ziewali, tylko słuchali mnie z zachwytem.

Oczywiście, można pracować nad głosem, by brzmieć pewniej, bardziej zdecydowanie, bardziej wiarygodnie i przekonująco. Możliwe jest również osiągnięcie większej ekspresji wypowiedzi, co zdecydowanie ułatwi nawiązanie kontaktu i utrzymanie zainteresowania rozmówcy. Chciałabym jednak, żeby miał Pan świadomość, że w pracy nad głosem nie chodzi o upodobnienie się do cudzego brzmienia. Często nie jest to nawet możliwe, bo barwa głosu jest w bardzo dużym stopniu zdeterminowana przez budowę anatomiczną krtani i jam rezonacyjnych w naszym ciele. Możemy oczywiście wpływać na brzmienie, polepszać je, wzbogacać, ale bazując na tym, co jest nam dane przez naturę. Zresztą próby naśladowania kogokolwiek przynoszą zazwyczaj odwrotny skutek – nawet jeśli mówimy pięknie modulowanym głosem, ale jest to głos wystudiowany, nienaturalny, nie do końca nasz własny, to fakt ten nie umknie uwagi rozmówcy. Ta nienaturalność będzie odbierana jako fałsz i sprawi, że nie wzbudzi Pan zaufania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *