głos w pracy online, higiena głosu, praca nad głosem, problemy z głosem, zdrowie głosu

O czym musisz pamiętać, gdy pracujesz głosem online (cz.2/3)

W poprzednim artykule rozpoczęłam krótkie podsumowanie doświadczeń dotyczących pracy głosem online. O pierwszych wnioskach możesz przeczytać TUTAJ.

Dziś chcę przedstawić kolejne spostrzeżenia dotyczące tego, jak zachowuje się nasz głos w trakcie rozmów telefonicznych, telekonferencji, wideokonferencji, spotkań zdalnych, szkoleń czy webinarów.

Drugie „odkrycie „dotyczące głosu i mowy w pracy zdalnej to:

GŁOS SIĘ BARDZO MĘCZY, GDY PRACUJESZ ONLINE.

Wiosną wielokrotnie czytałam na różnych grupach trenerskich, nauczycielskich i lektorskich wpisy wyrażające zdziwienie, że chociaż nie musimy już operować głosem w dużych salach szkoleniowych czy klasach szkolnych, chociaż nie musimy przebijać się przez hałas, to jednak mamy zdarte gardła, chrypkę, tracimy głos, czujemy olbrzymie zmęczenie krtani.

Przyznam, że mnie ten to zmęczenie głosu (pomimo  bardziej sprzyjających, jak by się mogło wydawać , warunków)  zupełnie nie zdziwiło. Od lat bowiem szkolę pracowników call center, pracowników telefonicznej obsługi klienta, handlowców, którzy – jak często sami mówią o sobie – pracują „na słuchawkach”. Wiem, z jakimi problemami głosowymi się borykają i wiem, z czego wynikają te problemy.

Pierwszą przyczynę dość łatwo zaobserwować także w codziennych, niezwiązanych z pracą sytuacjach, gdy na przykład mamy do czynienia z osobami rozmawiającymi przez telefon w środkach komunikacji miejskiej. Jako mimowolni słuchacze takich konwersacji zauważamy, że osoby rozmawiające przez telefon strasznie głośno mówią. Dokładnie to samo dzieje się, gdy i my prowadzimy zawodowe rozmowy telefoniczne, uczestniczymy w konferencjach czy innych spotkaniach online. I podobnie jak Ci niezbyt kulturalni pasażerowie, wzmacniamy, natężamy głos nieświadomie i odruchowo.

Takie odruchowe niewspółmierne do potrzeb natężanie głosu oraz niewspółmierne do potrzeb podwyższanie go to główna przyczyna naszego zmęczenia podczas pracy online. Krzyczymy lub jesteśmy na granicy krzyku. Robimy to napinając gardło i krtań, źle zarządzając oddechem. Podczas rozmowy tego nie zauważamy, a ze skutków takiego działania zdajemy sobie sprawę zwykle dopiero wtedy, gdy dopadnie nas chrypka lub inna głosowa niedyspozycja.

Jako kolejną przyczynę zmęczenia wymieniałabym niewłaściwą postawę ciała podczas pracy. Jeśli wcześniej prowadziliśmy spotkania, szkolenia, wykłady, prezentacje w swoich gabinetach, salach konferencyjnych czy salach szkoleniowych, to robiliśmy to najczęściej w pozycji stojącej i wówczas inaczej zachowywało się nasze ciało. Nie blokowaliśmy sobie przepony, dbaliśmy o wyprostowaną sylwetkę, właściwie wykorzystywaliśmy rezonatory dla wzmocnienia głosu. Gdy zamieniliśmy sale szkoleniowe na krzesła, kanapy, fotele, musieliśmy się nauczyć dobrze operować, ale w zupełnie innej pozycji. A to już jest nowa umiejętność i wymaga nowych nawyków i praktyki.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że pracując z domu nie zawsze możemy liczyć na ciszę wokół. W naszych domach toczy się życie rodzinne i nawet jeśli mamy luksus zamknięcia się w odrębnym pokoju, to zza drzwi najczęściej dochodzą nas odgłosy , które nie tylko nas zagłuszają, ale też rozpraszają, czasem powodują przypływ silnych emocji, które dodatkowo nakładają się na zdenerwowanie, jakie wiąże się z właśnie prowadzoną służbową konwersacją czy załatwianiem trudnych spraw.

Co zatem możesz zrobić,  żeby się uchronić przed nadmiernym eksploatowaniem głosu podczas rozmów online?

  1. Zadbaj o właściwą pozycję ciała.

    – żadnego siedzenia na miękkiej kanapie czy w fotelu, a zamiast tego siadamy nalepiej na biurowym krzesle z solidnym siedziskiem i oparciem;
    – unikamy nadmiernego odchylania tyłowia i „rozkładania” się na oparciu;
    – unikamy też nadmiernie wyprostowanej pozycji, zwłaszcza nadmiernego ściągnięcia łopatek i napinania obręczy barkowej;
    – unikamy garbienia się;
    – trzymamy głowę prosto, nie pochylamy jej nadmiernie, nie blokujemy krtani.

  2. Wyjątkowo  koncentruj się na oddechu przeponowym podczas mówienia.

    – dbamy o szybki, ale spokojny wdech, podczas którego wyraźne jest lekkie wysklepienie górnej części brzucha i rozsunięcie się na boki dolnych żeber;
    – nie przesadzamy z wielkością wdechu (i tak nie nabierzemy powietrza na zapas, a przesadnie duży wdech spowoduje niepotrzebne napięcie klatki piersiowej i uniemożliwi efektywne          zarządzanie nabranym powietrzem);
    – unikamy wymawiania zbyt długich fragmentów bez dobierania oddechu.

  3. Staraj się tworzyć głos jak najswobodniej i bez obciążania krtani.

    Gdy mówimy, to właściwie nie powinniśmy odczuwać krtani. Powinniśmy mieć wrażenie, że głos wydobywa się z niższych partii naszego ciała, z okolicy przepony czy wręcz z brzucha. Każde wrażenie zaciśnięcia gardła, drapanie w gardle czy inne trudności w wydobywaniu  głosu będą działały na naszą niekorzyść.

  4. Rozgrzewaj aparat mowy przed pracą.

    Rozgrzewka powinna obejmować wszystkie elementy, które wpływają na tworzenie głosu, czyli oddech, rozluźnienie ciała, rezonatory, gardło, krtań, aparat artykulacyjny. Rozgrzany aparat mowy nie tylko zapewni Ci lepsze brzmienie, ale też zminimalizuje skutki ewentualnego zmęczenia głosu.

  5. Wyeliminuj hałas w pomieszczeniu, w których pracujesz.

    To niezwykle ważna, a często ignowrowana sprawa. Sama rozmowa telefoniczna jest już dla naszych krtani dużym ocbiążeniem, a gdy do tego jeszcze dołożymy hałas, to szkodzimy sobie dodatkowo. Wtedy nie słyszymy dobrze ani naszych rozmówców, ani samych siebie i zaczynamy mówić jeszcze głośniej niż zwykle. A wiemy już (patrz pkt. 1), że to niezwykle obciąża krtań.

  6. Dobrze ustaw dźwięk w słuchawkach – tak, żebyś samego siebie dobrze słyszał.

    Nawet jeżeli pracujemy w słuchawkach, które bardzo dobrze izolują nas od hałasu z zewnątrz, to powinniśmy jeszcze pamiętać o tym, żeby siebie samych dobrze słyszeć. Istotą odruchu audio – fonacyjnego, który stoi za tym, że np. rozmawiając przez telefon zaczynamy krzyczeć, jest nasza potrzeba, by usłyszeć dobrze samych siebie. Jeśli głośność będzie taka, że będziemy słyszeć siebie bez problemu, będziemy mniej napinać gardło podczas mówienia i mniej krzyczeć 😉

  7. Zadbaj o dobry mikrofon.

    I to nie tylko z troski o słuchaczy, ale także z troski o swoją krtań. Zdarza mi się czasem obserwować ossby, które uczestniczą w spotkaniach online bez słuchawek i korzystają z mikrofonów wbudowanych w laptopach. Czasem to nie wpływa znacząco na jakość przekazu, częściej jednak powoduje, że w rozmowie pojawia się charakterystyczny pogłos, ktory może zakłócać i odbiór słuchaczom, i osobom wypowiadającym się szkodzić. Taki pogłos rozprasza i również powoduje niekorzystne zmiany w sposobie mówienia.

Spróbuj wprowadzić w życie te zalecenia, a bez watpienia od razu zauważysz poprawę. Pamiętaj, że Twój komfort mówienia, jest bardzo ważny.

Powodzenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *